środa, 11 maja 2016

O gołombiach (i trochę o Tesli)

Dobrze nam już znany Gołomb-Tygrys (obecnie Eduardo) pochodzi ze szlachetnego rodzaju ptactwa jakim są gołombie.
Lśniące są ich piórka, w barwach od popielatoszarej, do nawet najczerniejszej z czerni i najjaśniejszej z bieli. Właśnie tak cudownie umaszczona była biała gołombica, prapraprababka Eduardo, która rozkochała w sobie nie byle kogo, ale samego Nicolę Teslę. (Fakt biograficzny, prawdziwy - na łożu śmierci, Tesla wyznał, że zakochał się w gołombiu.)
Ale w czym ta gołombica, prababka Eduarda była wyjątkowa? Otóż podobno strzelała laserami z oczu.


Laserowy gołomb moi drodzy państwo - jakie są wasze argumenty?
Jedyne okazy, które mogą strzelać laserami z oczu zamieszkują - tak, nie mylicie się - właśnie Meksyk.
Laserowe gołombie Tesli szczególnie upodobały sobie gniazdo umiejscowione na szczycie pewnego biało-czerwonego namiotu cyrkowego... 

Voldi


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz